
Bydgoszcz 2011. Dokładnie 3 maja. Ta data, oprócz konstytucji, będzie się już na stałe kojarzyć w wiekopomnym wydarzeniem dla polskiego anarchizmu. W czasie finału Pucharu Polski, miało miejsce spontaniczne wystąpienie polskich anarchistów, pokazujących swój sprzeciw wobec systemowi ucisku. Kibice Legii i Lecha pokazali, że nic nie jest w stanie ich zatrzymać. Żadna policja, rząd, państwo, żadna machina ucisku człowieka.


Niech to będzie przestrogą dla systemu, że wciąż żyją i maja się mocno spadkobiercy ruchu anarchistycznego w Polsce. Są silni i gotowi. i nic ich nie zatrzyma w drodze do celu jakim jest kompletny, nihilistyczny chaos.
Cieszy to gdy w czasach słabości ruchu punkowego, dla kibiców legii i Lecha znaczenie słowa "anarchia" nie jest martwe. Może ich głów nie zdobią kolorowe pióropusze, a ich grzbietów naćwiekowanie skóry, to reprezentują dokładnie te same idee co na przykład waleczne punki w Hanoverze roku 1995. Totalny rozpierdol, wielka anarchistyczna rewolucja, która na doprowadzić do powstania nowego lepszego świata. Bez policji, rządu, systemu który tłamsi ludzi. Dlatego dzięki takim ludziom jak dzielni kibice Legii i Lecha, możemy stanąć wyprostowani, z głową uniesioną ku górze i powtórzyć te nieśmiertelne słowa: I STILL BELIEVE IN ANARCHY!!!!!!