Muhadżedini demokracji nie dają za wygraną i przechodzą do słownego obrażania tych, którzy system mają tam gdzie on ich, czyli lekko mówiąc, W DUPIE. Frekwencja pierwszej tury wyniosła niecałe 55% i jakiś powód do chwały to nie jest. Tyle się ostatnio działo, tak bardzo TVN24 agitował na rzecz Bronisława, tak bardzo wszyscy przypominali rodakom, żeby pamiętali, że jesteśmy ponoć podzieleni, a tu minimalne zwycięstwo jedynie i dokładka z nerwów 4 lipca.
Ja na wybory oczywiście nie poszedłem, a jak kogoś interesuje dlaczego, to powiem, że tego dnia byłem na głębokiej pustyni. Tam na szczęście demokracja ze swoją propagandą i urną jeszcze nie dotarła. Podczas następnych wyborów z chęcią manewr z pustynią bym powtórzył.
Fundacja „Świat ma sens” (nigdy o niej nie słyszałem wcześniej i tęsknie do tych czasów) ma, według niej samej, za cel promowanie optymizmu w Polsce. Łolaboga. Co za szczytna idea. Życzę powodzenia, póki co jednak, obecność w wielkim świecie, zaczęli od obrażania innych w niezbyt wyszukany sposób. Oglądam grzecznie rano telewizyjną tubę Bronka i ekipy, a tu nagle wyskakuje mi jakiś celebryta i wyzywa mnie od tchórzy.
Panie Przerwa-Karolaku, to jest mój głos i mam prawo zrobić z nim co chcę. Jak nie mam ochoty wspierać reżimu, to go nie wspieram i gówno do tego takiemu aktorzynie jak Ty. Także na tym polega demokracja. Dla Pana to tchórzostwo. Ale wolę być chyba tchórzem niż sprzedajną kurwą. Wszyscy czekamy na nowy sezon „39 i pół” !!!
Kolejna wielka gwiazda się znalazła. Jak ktoś taki jak ten goguś zachęca do udziału w wyborach, to ja tym bardziej nie zamierzam na nie iść. Popraw synku włoski i na kolejną imprezę pora wyjść, bo się spóźnisz.
Tej to nawet nie znam z widzenia. Ładna to może i jest, ale rozumku to jej Natura poskąpiła. Niestety, wybory to gorzej niż małżeństwo, bo zła żona zasra Ci podwórko, a beznadziejny polityk zasrać może Ci całe życie. „Mniejsze zło” to bardzo zły pomysł na zachęcanie do brania udziału w wyborach, bo nie ma takiego pojęcia. Zło jest złem, a wybór pomiędzy dwoma odcienami tego samego, ja wolę sobie darować.
Buahahaha, “nie pękamy, głosujemy”, no po prostu hit tej parady demokratycznej głupoty. Już nie mam siły tego komentować. Dobór celebryta też odpowiedni, chłopak lubi się napić, lubi porozrabiać, więc do ustroju w którym dwóch cieci spod budki z piwem ma więcej do powiedzenia niż profesor z pięcioma dyplomami, pasuje toto idealnie.
Tego to wyciągnęli chyba z grobu, nigdzie go od dekady nie widziałem. Lowelas jeden próbuje być dowcipny nawet. Mnie to przerasta komentowanie tego bełkotu.
Fundacja się średnio popisała. Jak znam życie, to kampania ta trafi jako zgłoszenie do reklamowych konkursów wszelkiej maści (byle nie do Effie, hehehe) i agencja odpowiedzialna będzie się tym faktem podniecała długo oraz soczyście.
Kolejnym krokiem niech będzie może rozpoczęcie agitacji na rzecz wprowadzenia obowiązku głosowania i karania opornych – po obrażaniu tych, którzy nie uczestniczą w obwoźnym wyborczym cyrku, to chyba nieunikniony nowy etap wprowadzania demokratycznego porządku świata.
Na szczęście mi pozostaje jeszcze pustynia w pewnym pięknym kraju, rządzonym twardą ręką pewnego watażki, którego demokracja, mówiąc wprost, mocno jebie.
A dla wszystkich aktorzyn, którzy wzięli udział w ww. akcji (wiadomo, że za darmo bo walkę z wrogami demokracji należy wspierać jak się da!), mam taką piękną piosenkę, która oddaje to co o nich myślę.