czwartek, 3 marca 2011

Na razie pisac nie moge......

Ojejku tak dawno nie pisałem, że przez moment zapomniałem loginu. Nie jest dobrze, a cóż już tak ze mnie leń. Nic się nie zmienię, zawsze jakieś usprawiedliwienia. A to robota, a to remont, a to coś tam. Pisać mi się nie chcę, jedyne co potrafię zrobić po pracy to siedzieć na fotelu i gapić się w tv.
Ale mimo tego mojego lenistwa, to udało mi się wczoraj zebrać na mecz. I nie żałuję, chociaż zimno jak diabli, ale emocje były. W sumie jak na każdym meczu z Lechem. W moim osobistym rankingu jest to drugi najbardziej nielubiany zespół. Wydaję mi się, że również i wielu innych polonistów. Dużo emocji, trochę bluzgów i ogólnie stary, beztroski klimat. Sędzia to chuj a przyjezdni to kurwy, bez przejmowania się konwenansami. Za brak bluzgów nikt stadionu nam nie wybuduje a skoro przeklinają ludzie wykształceni w biurach to czego oczekiwać od trybun. Poza tym to Polonia, nawet jakbyśmy bez cały mecz tylko kurwili to i tak nikt na to by nie zwrócił uwagi.
Ogólnie chciałbym napisać coś jeszcze ale żona zabiera mi kompa. To kolejne dobre wytłumaczenie i kolejna wymówka. Zacznę pisać jak dorobimy się drugiego laptopa i będę mógł się zamknąć w pokoju.