poniedziałek, 11 lipca 2011

A co tam Panie słychac w Polonii?

Oj dużo słychać ale jak zwykle nic konkretnego. Jak zwykle Jaśnie Wielmożny Constraction buduję potęgę na Ligę Mistrzów. Nie za bardzo wiadomo co ma na myśli. Czy walkę o wyjście z eliminacji czy co najmniej ćwierćfinał. Ostatnio stwierdził, że nawet Mistrz Polski nie przyniósłby mu satysfakcji, więc można domniemywać, że aspiracje ma na podium europejskich rozgrywek. Chwali się to bo trzeba mieć duże ambicję. A przykład dobry idzie z zagranicy przecież taka Barcelona, Real, MU czy Bayern to skromne kluby z co prawda ze słabą organizacją, ale z wielkimi ambicjami. Są to kluby które tak jak Polonia nie maja struktur a jednak dają radę na europejskich salonach. i tak samo jak dla JW, dla nich nie liczą się tytuły krajowe tylko gra w lidze mistrzów. Na przykład tak Arsenal z Anglii. Dla nich nie liczy się, że od 7 lat nie mogą zdobyć tytułu mistrzowskiego. Bo ich priorytetem są właśnie rozgrywki europejskie. Tak samo jak angielskich kibiców. Przeciętny anglik nie chce mistrzostwa Anglii swojego klubu. On woli LM.
Tylko zastanawiające jest dlaczego tak trudno na wyspach kupić bilet na mecz ligowy a na rozgrywki europejskie jest znacznie łatwiej. I dziwne brzmią słowa JW bo by można odnieść wrażenie jakby zdobywał mistrzostwo co sezon, skoro deprecjonuje osiągnięcia innych w tym wypadku Wisły Kraków. Drogi Panie Józefie, gdyby "pańska" Polonia osiągnęła by chociaż połowę tego co Wisła Ciupały, to może Pana słowa byłyby zrozumiałe. Ale póki co ma Pan osiągnięcia Polonii Ranieckiego. Jasne, że każdy chciałby Ligi Mistrzów, ale powinno odróżniać się marzenia od rzeczywistości. A poza tym jeżeli ktoś nie rozumie czym dla kibica jest zdobycie mistrzostwa kraju to ma mgliste pojecie o piłce. Na całym świecie dla kibiców właśnie takie trofeum jest ziszczeniem marzeń.
Jeżeli cały czas Józek nie łapie o co chodzi, to niech posłucha śpiewu kibiców na co czekają najbardziej.