Dobra to jedziemy z tym koksem. Tak jak pisałem, dobra skinowska muzyka towarzyszyła mi od dawien dawna. Jak byłem satanistą i wtedy kiedy byłem awangardą polskiego ruchu konserwatywnego o profilu katolicko-narodowym. Wtedy na różnych popijawach z innymi prawicowymi ekstremistami często w tle leciał Legion, wydawany na wspaniałych nośnikach jakimi były taśmy magnetofonowe. W pijackiej, ułańskiej fantazji często dołączaliśmy się do co bardziej chwytliwych refrenów. Na przykład ten, w którym polska młodzież pragnie dostać w swoje ręce dużo karabinów

Jak można się domyśleć jako młody konserwatysta słuchałem mniej piewców darwinowskiej fitness a bardziej nacjonalistyczne dźwięki. Stąd właśnie polskie kapele pokroju Legionu, Szczerbca czy Sztormu 68.
Teraz już nie jestem w żadnej politycznej organizacji ani nie jestem skrępowany ramami żadnej subkultury. Dlatego słucham tego na co mam ochotę, niezależnie od poglądów głoszonych przez danych artystów i nie widzę powodów żeby się z tego komukolwiek tłumaczyć. Mam już swoje lata jakieś tam subkulturowe przepychanki kto jest naziolem kto lewakiem a kto satanistą nic mnie nie obchodzą.
tak na zakończenie tego nieco wymuszonego postu, parę moich ulubionych kawałków ze sceny wp.
