niedziela, 9 maja 2010

Jezus Królem Polski!!!

Dobrze, że Sadat w końcu wziął się za pisanie bo jeszcze chwila a blog by umarł śmiercią naturalną. Ważne, że jesteśmy znowu. Znaczy ja to jeszcze stanu cywilnego nie zmieniłem więc cały czas jestem zajęty różnymi sprawami, więc pewnie znowu napiszę dopiero coś za miesiąc. Ale to nieważne, ważne, że przynajmniej Sadat jest w dobrej formie. Jego niedawny post przypomniał mi, ze w końcu jestem politologiem. Mimo, że wczoraj na 6 rano szedłem do roboty malować i tak malowałem przez 10 godzin. Mimo, że wróciłem do domu z poplamiona farbą twarzą i rękoma, mimo że czuć było ode mnie specyficzną won rozpuszczalnika, farby emulsyjnej i olejnej wymieszanej z dymem papierosowym. Mimo, że pierwsze co zrobiłem po powrocie do domu to otworzyłem piwo i usiadłem na kanapie i nie chciałem o niczym myśleć; mimo to wszystko jestem politologiem. wobec tego trochę znam się na polityce, to znaczy znam parę definicji, wiem jak tam działają mechanizmy polityczne i takie tam, wiecie.
Do czego zmierzam. Zmierzam do tego, że będąc politycznie w pełni świadoma osobą ma w dupie tą całą politykę. Przeciętny człowiek taki jak ja czy Wy nie ma żadnego wpływu na nic. Nie ma różnicy czy głosujesz na lewicę czy prawicę, niezależnie czy w USA rządzi Bush czy Obama, niezależnie od podniosłych uchwał, przemówień nic się nie zmienia i zmieniać się nie będzie. Żyjemy uciskani przez system, system który powstał w wyniku upadku prawdziwej własności prywatnej. W tej chwili nie ma posiadaczy, są tylko niewolnicy korporacji. Ilu z Was ma własne mieszkanie? Ale tak naprawdę własne, a nie banku. Czy możecie sobie sprowadzić używany samochód z zagranicy bez problemu. Czy system nie robi wszystkiego, żebyście musieli kupić samochód prosto od producenta. A jak już macie swoje mieszkanie czy samochód system gnębi Was wyssanymi z palca podatkami. Mało tego jak ktoś czy zapisze Wam w spadku mieszkanie albo coś odziedziczycie jesteście również zmuszeni do oddania haraczu państwu. Ogólnie doją nas jak chcą. System nie potrzebuje ludzi niezależnych, on potrzebuje niewolników. Pieniądze mamy trzymać w jego bankach, jego banki mają posiadać nasze mieszkania a jak komuś uda stać się samodzielnym to musi za to słono płacić.
Dlatego ja to pierdolę, nie będę na nikogo głosował, nie będę uczestniczył w cyrku, który ma stworzyć złudzenie naszej niezależności, złudzenie że na coś mamy wpływ. Bo tak naprawdę nie wybieracie swoich reprezentantów, wybieracie ludzi którzy będą służyć systemowi, którzy pod ten system będą tworzyć ustawy czy będąc prezydentem będą je podpisywać.




Dla mnie żadna ziemska władza nie ma znaczenia, królem Polski jest Jezus a nie marionetki systemu. System jest zły, polityka jest zła, Babilon i zepsucie. Dlatego Wy też nie głosujcie, bo głosując wybieracie sługów Szatana.