sobota, 7 sierpnia 2010

Na początek wygrana

Uff. Polonia wczoraj wygrała na wyjeździe z Górnikiem w Zabrzu i do następnego piątku można odetchnąć i patrzeć na wszystko z większym spokojem.
Gra była nierówna i nie zawsze piękna, ale co się dziwić, skoro to pierwszy ich mecz w takim składzie. Najważniejsze, że są dwie bramki i inauguracja poszła zgodnie z planem.


Sobiech od razu strzelił gola, czyli milion euro już zaczyna się spłacać. Smolarka za dużo nie widziałem, ale coś chyba dużo miał słabych podań i kilka piłek, które łatwo przegrał. Smutne, że przywitały go gwizdy - i nie uwierzę, że to była standardowa porcja nienawiści dla piłkarzy przyjezdnych. Gwizdać to można było na Dziekanowskiego i setkę innych lanserów, którym nie zamykała się buzia.
No ale jak sobie Polska chce buczeć na Ebiego, to niech sobie buczy, mam to w dupie.

Kolejny przystanek - derby z zielonymi.